Info
Ten blog rowerowy prowadzi kbialy2002 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 201636.50 kilometrów w tym 46272.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.56 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Turysta rowerowy umieszczony w granicach rozsądku. Ważne żeby z wycieczki coś zostało w pamięci...
To nie sztuka pojechać z nami na wycieczkę... Sztuka to przyjść na następną.
Planowane Wyprawy Rowerowe
- Nigdy nie planuj jutra...
______________________
Galeria 2011-20...Galeria 2009-2011
Galeria 2006-2009
Inne ciekawe strony
______________________
ESR______________________
Marecki homeZaliczone Gminy w Polsce.
2024 2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Grudzień4 - 0
- 2024, Listopad14 - 1
- 2024, Październik16 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień12 - 0
- 2024, Lipiec13 - 0
- 2024, Czerwiec7 - 0
- 2024, Maj10 - 0
- 2024, Kwiecień14 - 0
- 2024, Marzec23 - 1
- 2024, Luty15 - 1
- 2024, Styczeń15 - 1
- 2023, Grudzień8 - 0
- 2023, Listopad9 - 0
- 2023, Październik4 - 0
- 2023, Wrzesień18 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec21 - 1
- 2023, Czerwiec12 - 2
- 2023, Maj24 - 5
- 2023, Kwiecień17 - 1
- 2023, Marzec13 - 2
- 2023, Luty13 - 1
- 2023, Styczeń12 - 0
- 2022, Grudzień3 - 1
- 2022, Listopad11 - 1
- 2022, Październik11 - 1
- 2022, Wrzesień11 - 0
- 2022, Sierpień16 - 1
- 2022, Lipiec13 - 1
- 2022, Czerwiec12 - 2
- 2022, Maj12 - 4
- 2022, Kwiecień13 - 1
- 2022, Marzec13 - 2
- 2022, Luty11 - 0
- 2022, Styczeń10 - 3
- 2021, Grudzień7 - 2
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik14 - 0
- 2021, Wrzesień15 - 0
- 2021, Sierpień17 - 5
- 2021, Lipiec12 - 2
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj5 - 3
- 2020, Wrzesień2 - 0
- 2020, Sierpień9 - 2
- 2020, Lipiec8 - 0
- 2020, Czerwiec7 - 1
- 2020, Maj1 - 1
- 2020, Styczeń27 - 0
- 2019, Grudzień13 - 1
- 2019, Listopad25 - 4
- 2019, Październik30 - 9
- 2019, Wrzesień29 - 2
- 2019, Sierpień21 - 1
- 2019, Lipiec27 - 1
- 2019, Czerwiec27 - 10
- 2019, Maj29 - 9
- 2019, Kwiecień26 - 2
- 2019, Marzec29 - 12
- 2019, Luty26 - 22
- 2019, Styczeń30 - 12
- 2018, Grudzień28 - 6
- 2018, Listopad27 - 10
- 2018, Październik31 - 15
- 2018, Wrzesień29 - 16
- 2018, Sierpień25 - 5
- 2018, Lipiec30 - 12
- 2018, Czerwiec25 - 4
- 2018, Maj29 - 9
- 2018, Kwiecień26 - 15
- 2018, Marzec30 - 31
- 2018, Luty34 - 14
- 2018, Styczeń30 - 14
- 2017, Grudzień27 - 14
- 2017, Listopad28 - 13
- 2017, Październik29 - 13
- 2017, Wrzesień23 - 6
- 2017, Sierpień25 - 2
- 2017, Lipiec28 - 18
- 2017, Czerwiec30 - 0
- 2017, Maj27 - 3
- 2017, Kwiecień27 - 3
- 2017, Marzec31 - 11
- 2017, Luty29 - 6
- 2017, Styczeń29 - 15
- 2016, Grudzień26 - 8
- 2016, Listopad28 - 12
- 2016, Październik26 - 7
- 2016, Wrzesień29 - 18
- 2016, Sierpień19 - 22
- 2016, Lipiec30 - 8
- 2016, Czerwiec27 - 4
- 2016, Maj25 - 15
- 2016, Kwiecień29 - 19
- 2016, Marzec29 - 17
- 2016, Luty23 - 9
- 2016, Styczeń26 - 26
- 2015, Grudzień26 - 19
- 2015, Listopad29 - 29
- 2015, Październik31 - 18
- 2015, Wrzesień30 - 25
- 2015, Sierpień29 - 34
- 2015, Lipiec27 - 37
- 2015, Czerwiec30 - 9
- 2015, Maj31 - 10
- 2015, Kwiecień28 - 18
- 2015, Marzec33 - 20
- 2015, Luty29 - 20
- 2015, Styczeń30 - 44
- 2014, Grudzień22 - 9
- 2014, Listopad25 - 8
- 2014, Październik24 - 6
- 2014, Wrzesień25 - 7
- 2014, Sierpień19 - 5
- 2014, Lipiec19 - 4
- 2014, Czerwiec16 - 9
- 2014, Maj22 - 12
- 2014, Kwiecień23 - 18
- 2014, Marzec29 - 17
- 2014, Luty21 - 9
- 2014, Styczeń23 - 7
- 2013, Grudzień21 - 25
- 2013, Listopad21 - 16
- 2013, Październik24 - 24
- 2013, Wrzesień18 - 4
- 2013, Sierpień20 - 5
- 2013, Lipiec21 - 14
- 2013, Czerwiec15 - 7
- 2013, Maj21 - 7
- 2013, Kwiecień21 - 22
- 2013, Marzec23 - 15
- 2013, Luty25 - 27
- 2013, Styczeń27 - 35
- 2012, Grudzień22 - 4
- 2012, Listopad17 - 9
- 2012, Październik24 - 1
- 2012, Wrzesień19 - 2
- 2012, Sierpień17 - 6
- 2012, Lipiec11 - 0
- 2012, Czerwiec16 - 10
- 2012, Maj22 - 4
- 2012, Kwiecień16 - 6
- 2012, Marzec16 - 7
- 2012, Luty18 - 3
- 2012, Styczeń17 - 11
- 2011, Grudzień14 - 4
- 2011, Listopad12 - 4
- 2011, Październik10 - 6
- 2011, Wrzesień16 - 1
- 2011, Sierpień14 - 6
- 2011, Lipiec16 - 0
- 2011, Czerwiec16 - 15
- 2011, Maj14 - 2
- 2011, Kwiecień12 - 3
- 2011, Marzec9 - 2
- 2011, Luty5 - 7
- 2011, Styczeń4 - 3
Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2015
Dystans całkowity: | 2057.00 km (w terenie 346.00 km; 16.82%) |
Czas w ruchu: | 99:04 |
Średnia prędkość: | 20.76 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 73.46 km i 3h 32m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Spec - "Maruder"
Miało byc coś na temat kółeczek to - proszę...
Czwartek, 19 lutego 2015 · dodano: 19.02.2015 | Komentarze 4
Otóż kółeczka wykonuje się w bardzo prosty sposób... mówimy tu o kółeczkach opartych na łożyskach maszynowych do przerzutki tylnej dowolnej maści...1. Kupujemy kółeczka bardzo tanie z tworzywa - są na allegro ogólnie dostępne po 2-3 zł... Razem z kolega Maćkiem kupujemy tego od razu 20 30 sztuk...
a wyglądają mniej więcej tak...:
Są oczywiście kompletne ze śrubkami i podkładkami ale to nam nie potrzebne...
2. W tych kółeczkach wycinamy bądź frezujemy bądź toczymy otwór o wymiarze 18,80 mm pod łożysko o wymiarach 19x7 mm (tak aby ciasno łożysko siedziało w kółeczku). Otwór musi być idealnie równo wytoczony bo inaczej kółko szalej. Tutaj trzeba dać to w ręce fachowca... niestety nie mam kółeczka z dziurą bo już mi się skończyły...
3. Potem kupujemy łożyska wymiarach 19x7x6 (śr zew, śr wew, grubość)
Jak widać jest łożysko i jeszcze są obok dystanse - można je też kupić za kilka groszy lub skorzystać z już posiadanych od poprzednich kółek...
4. Przed wciśnięciem łożysk ja jeszcze dla pewności używam kleju (cyjanopan) celem pewności... ale nie jest to konieczne łożysko i tak trzyma się doskonale...
A to już po wciśnięciu łożyska w kółeczko...
Efekt końcowy...
Kółeczka działają około 5-10 tyś km zależy po jakim terenie się jeździ i w jakim dużym deszczu czy wodzie... mniej więcej zużywa się tak samo jak łożysko i kółeczko jest do wywalenia...
Koszt kółka to :
kółeczko - 2 zł
łożysko - 1,30 zł
dystanse - nic albo jakieś 2 zł
Koszt jak widać...
Pozdrowerek...
Kategoria Warsztaty i testy
Dane wyjazdu:
93.00 km
20.00 km teren
04:00 h
23.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Pierzchały ognicho i ziemniaczki...
Środa, 18 lutego 2015 · dodano: 19.02.2015 | Komentarze 0
Oj tym razem nie skończyło się na ognichu i kiełbasce bo tym razem były również i ziemniaczki z masełkiem czosnkowym.Mam nadzieje że moje kulinarne zdolności się przydały i ziemniaczki smakowały...
Ekipa tez była jakaś liczniejsza bo do stałej naszej piątki Włodzia, Mariusza, Sławka, Roberta i mnie dołączyli jeszcze Krzysiek, Zbyszek i Karol... mam nadzieje że nie tylko ten jedyny raz... Chociaż Krzyś jeździł z nami już wcześniej...
Kilka FOT:
Odprawa techniczna...
Tylko powiedz...
Gdzieś po ciemku...
... i ziemniaczki już w ogniu...
O i jakiś tubylec nadziewa na pal...
Powrót jak to już w zwyczaju terenem...
Dzięki wszystkim za kręcenie...
Do siego ziemniaczka...
Kategoria Latareczki
Dane wyjazdu:
14.00 km
0.00 km teren
00:40 h
21.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Ale zimnica... jeździć się nie chce.
Wtorek, 17 lutego 2015 · dodano: 18.02.2015 | Komentarze 0
Kategoria Takie...Tam...
Dane wyjazdu:
26.00 km
0.00 km teren
01:20 h
19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Poniedziałek zimny jak nie wim co...
Poniedziałek, 16 lutego 2015 · dodano: 16.02.2015 | Komentarze 2
Jazda i jazda trzeba było objechać kilku klientów no i tak właśnie się skończyło... Praca domek, później Malborska, powrót i jazda na Piłsudskiego a potem nad Jarem... żeby nie było mało to jeszcze zawada i koniec... a zimno było jak jasny piorun...Temperatur +2 a odczuwalna chyba z -5...
Kategoria Takie...Tam...
Dane wyjazdu:
106.00 km
45.00 km teren
06:00 h
17.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Wysoczyzna z Mareckim - Chruściel i przegląd "bobrowisk"
Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 16.02.2015 | Komentarze 0
Zmęczony po Helu - ale jeszcze dałem z siebie kilka oddechów aby pogonić na Chruściel z Mareckim i dość liczna ekipą elbląskich Bikerów...Ojjj było szybko i treściwie. Po dotarciu terenowymi alejami do Chruściela przez Tolkmicko, Frombork rozpaliliśmy ognicho i sprytnie się posililiśmy ogrzewając się przy ogniu.
Z Chruściela już w spokojniejszym tempie do Elbląga terenowo oraz pasem technicznym obok "betonki". Po drodze obejrzeliśmy jedno z miejsc "pogromu bobrowego" - dość ciekawie to wszystko wyglądało.
Kilka Fotek...:
Zbiórka...
Maciek na swoim nowym - przełaju...
Poligon strażacki w Suchaczu...
Sławek się śmieje...
Marek coś ogląda...
A drugi Marek coś nadziewa...
Gdzieś w Polsce po PKP...
Bobrowisko...
No całkiem niezłe pobojowisko... bobry zrobiły swoje...
Fajnie jak zawsze ale ten wyścig to lekko nikomu nie służył...
Do siego razu..
Kategoria Wycieczki
Dane wyjazdu:
376.00 km
70.00 km teren
19:19 h
19.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Nocny Hel we mgle.
Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 16.02.2015 | Komentarze 0
No w końcu coś spłodzę na temat tego niecodziennego wyjazdu.Podejmując szybką decyzje o wyjeździe na Hel - a tylko to chodziło mi po głowie w ten weekend, postanowiłem zaryzykować SMS-a do Mariusza i Roberta może któryś z nich będzie chciał nie zasypiać tej nocy.
No i jak się okazało załapali bakcyla obydwaj. Pytam do tej pory dlaczego ??? (bo weekend miał mieć zupełnie inną twarz – walentynki i te inne sprawy)… ale nie, hajda na „koń” i gonić.
Mario jeszcze coś sknerał o jakiejś Gwieździe i że nie może jechać ale mówię -dawaj ją na pół godziny i zrobimy z tego roweryku coś nadającego się do jazdy. Operacja była szybka i przyniosła pożądany efekt… nie było już tłumaczenia – jedziemy…
Do Gdańska pogoniliśmy lekko dookoła przez Marzęcino, Tujsk i Szkarpawę. Potem Trójmiasto nad Zatoką Gdańską i oczywiście niebieski szlak prosto do Pucka i na Hel.
Mgła i mgła, zdjęć mało, bo nie szło nic zrobić – aparaty we mgle wysiadają. Robert po przekroczeniu granic Pucka pożegnał się z nami i pociągną do Gdańska aby spotkać się z Mareckim, który tej nocy tez nie mógł spać.
My jechaliśmy dalej nieco już sfatygowaną DDR-ką do Władysławowa. Na miejscu starej ścieżki teraz trwają prace budowlane pewnie coś nowego tam położą – jak znam życie to asfalcik… i do Władysławowa będzie jak po szosie.
Na sam Hel już ciągnęliśmy ulica bo dystans duży a zimno i mokro coraz bardziej nas „biło po plecach”. Jeny jak jeszcze daleko do tego Helu. Ale momentalnie Kuźnica i Chałupy no… czas przyśpieszył czy My? Za chwilkę Jastarnia i Jurata i jeszcze 8kmów i Hel…
No tak nawet wcześnie bo 06.00 na „kukułce” . Teraz trochę ten Hel objechać i zrobić kilka zdjęć. Poczekaliśmy aż się rozjaśni i tak nad Morzem zwiedzając spędziliśmy jakąś godzinkę. Niestety po pewnym czasie już zaczęliśmy zamarzać więc trzeba było pożegnać Hel i dalej uderzyć w drogę powrotną.
No i wracamy… ale lekko znosi nas z ulicy bo snu brakuje… Ciężko tak jechać więc w Juracie na wiatce przystankowej krótka przerwa na sen.
Mario tylko się położy… i w sekundę słyszę… hrrrr, hrrr, hrrrNo kurcz, że on tak może. Ja też tak bym chciał ale nic z tego… więc co tu robić zacząłem biegać w kółko i troszkę po lesie parę pozycjiyogi przyniosło mi lekkie orzeźwienie i chęć kręcenia dalej… Budzę Mariusza ale słysze tylko hrrr, hrr- jeszcze chwilkę…
No kurcze chrapiesz już pół godziny wstawać…Pomału się zwlókł.
Ruszyliśmy dalej…
Bez niespodzianek dotarliśmy do Władysławowa i Pucka by teraz za dnia podejść do Klifów Puckich a tam przerażenie – pół metra od przepaści jechaliśmy w nocy… widać że i tam natura „zabiera” ląd. Ale nic to dalej jedziemy już w słońcu i prtzy pięknej pogodzie bo nagle z -8 stopni zrobiło się ciepło jak na wiosnę i mgła odpuściła na dobre.
Pomału, pomału tą samą droga jaką jechaliśmy tą wracamy. Minęliśmy Trójmiasto i aby pominąć 7-demkę znowu bokiem przez Szkarpawę do Elbląg.
Dobrze umęczeni i zmarznięci dotarliśmy do końca tej wyprawy.
Nie powiem lekko nie było mięliśmy nawet parę wahnięć co by wracać pociągiem ale dzielnie stawialiśmy temu czoła i dobrze bo teraz zadowolenie jest o wiele większe z pokonania dystansu.
Wszystkie foty jakie wyszły TUTAJ...
A tutaj kilka :
Gdańsk...
Końcówka eskapady Sopockiej...
Kultowa "Łódka"...
Ledwo w tej mgła odróżnić ludzi a co dopiero drogę...
No i kto zgadnie gdzie...
Hel - Kukułka na 06.10...
No i świetnie...
Chrapiący Mario...
Budowa na DDR-ce do Pucka...
Puck...
Jest i urwany klif...
Za dnia zupełnie inaczej...
Chrapiący Mario w Łodzi...
Błysk-awica...
Taka impreska - zostajemy do środy...
I żaba... końcowa...
Dzięki chłopaki za wspólna jazdę…a drugim razem mocno się zastanowię czy wysłać tego SMS-a…czy może nie…
Było jak zwykle ciężko i niesamowicie, z powodzenie zaliczam kolejną wyprawę do moich e_X_tremów…
Do siego razu.
Kategoria Przeprawy e_X_tremum, W pogoni za "niebieskim"...
Dane wyjazdu:
21.00 km
0.00 km teren
01:00 h
21.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Piątek praca domek i zakupki...
Piątek, 13 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
78.00 km
5.00 km teren
03:15 h
24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Na pączki do Pasłęka.
Czwartek, 12 lutego 2015 · dodano: 13.02.2015 | Komentarze 0
Znaleźliśmy powód żeby pogonić do Pasłęk - Mario wymyślił Pączki... i pojechaliśmy.Powrót przez Młynary - Majewo - Milejewo.
Kilka FOT:
Gdzieś w Elblągu...
Pasłęk... Gumka... Sławek miał robotę... i reszta też...
Po dotarciu do Pasłęka okazało się że wszystko już jest pozamykane... Jedyna ostoja pączkowa to jeden z przydrożnych ce-pe-enów...
....
Gdzieś w Polsce...
Elbląg po powrocie...
Dzięki wszystkim za kręcenie... do siego razu...
Kategoria Latareczki
Dane wyjazdu:
27.00 km
0.00 km teren
01:20 h
20.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Serwis - kompletny... rowerek jak nowy...
Środa, 11 lutego 2015 · dodano: 12.02.2015 | Komentarze 8
W rowerowaniu są takie wieczory które należy spędzić w piwnicy lub w garażu... Ten do takich należał...Oj było co robić:
- wymiana łożysk w suporcie - koszt 4 zł
- wymiana łożysk w piaście tylnej - koszt 4 zł
- smarowanie i wymiana oleju w amortyzatorze - odrobinka smaru
- smarowanie pedałów - odrobina smaru
- wymiana całkowita napędu na nowy - 3 łańcuchy HG 93 Ultegra, kaseta SLX HG80, 3 zęby przód stalowe. koszt 380zł
- odpowietrzenie hamulców - odrobinka płynu DOT-5
- wymiana kółeczek w tylnej przerzutce - koszt 5 zł ( kółeczka łożyskowane)
I tak to lekkim sumptem po 4 godzinach "Kellys" odzyskał twarz i zachowuje się jak "Młody Jurny Junak ze Ochotniczej Straży Pożarnej".
I jeszcze trochę prób na mieście... i już... Teraz trzeba przygotować Speca...
Kategoria Warsztaty i testy
Dane wyjazdu:
103.00 km
25.00 km teren
06:00 h
17.17 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys
Pierzchały - nocą nad jeziorkiem przy ognisku.
Wtorek, 10 lutego 2015 · dodano: 11.02.2015 | Komentarze 0
Bez zbędnej zwłoki na Pierzchały... Po dotarciu do kultowej wiatki rozpaliliśmy tym razem duży ugnień....Po kilku chwilach dotarł do Nas Robert i tak pogadaliśmy sobie o starych dobrych czasach, jak zawsze...
Powrót było nieco ciężki dla mnie bo już właściwie nie mam czym kręcić - napędy do bani ale nic to jakoś dało się pokonać to błotko...
Jazda...
A to niespodzianka po drodze... ...Gościu wpadł do rowu kablowego i wzywał pomocy (z rowu), tak się zakleszczył, że wystawały tylko jego buty a on wzywał pomocy tak że ledwo było go słychać. My jako "Ci dobrzy" wyciągnęliśmy Go i pomogliśmy dojść do siebie.
Ale zobaczyliśmy że jest dość mocno "nieswój" po założeniu mu czapki gościu ruszył dalej ale niestety wpadł do drugiego rowy bo myślał że taśmy oznaczające wykop to barierka chodnika. Po wyjęcie Klienta z drugiego rowu zostawiliśmy go na chodniku bo pewnie byśmy go tak wyciągali bez przerwy... Powiadomiliśmy odpowiednie służby i pogoniliśmy dalej.
Pierzchały...
Ugień i kiełba...
Roberto zaczął z nami latarkować...
Głaz narzutowy...
Kurowo Braniewskie...
Dzięki wszystkim za kręcenie...
Kategoria Latareczki