Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kbialy2002 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 195323.50 kilometrów w tym 43096.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.





Turysta rowerowy umieszczony w granicach rozsądku. Ważne żeby z wycieczki coś zostało w pamięci...

To nie sztuka pojechać z nami na wycieczkę... Sztuka to przyjść na następną.



Planowane Wyprawy Rowerowe



- Nigdy nie planuj jutra...





______________________

Moje GALERIE PICASA

Galeria 2011-20...

Galeria 2009-2011

Galeria 2006-2009





Inne ciekawe strony





______________________

Elbląska Strona Rowerowa

ESR

______________________

Stronka Mareckiego

Marecki home



Zaliczone Gminy w Polsce.



Statystyki zbiorcze na stronę


2024 baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kbialy2002.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
57.00 km 26.00 km teren
03:00 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kellys

Horrory na Wyspie Nowakowskiej z Leszkiem - przewodnikiem.

Poniedziałek, 10 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 2

No świetnie się ubawiłem...
Z Leszkiem jako przewodnikiem udaliśmy się, ot tak sobie, na Wyspę Nowakowską.
No i Leszek zaczął:
- o tego że tu spędził całe swoje dzieciństwo bla bla bla doszliśmy pomału do tego, gdzie się uczył mieszkał i chodził na
"ślory" zwane dzisiaj wypadami młodzieży...
- dalej spokojnie jadąc dowiaduję się że w tym domu mieszka taki gość co zamordował swoją żonę, a w oddali mieszkają
rybacy wściekle pilnujący swoich rybek.. i "pozbywających" się konkurencji.
- mijamy wały i pobliskie lasy z siedzibą Orła Białego - którego zresztą spłoszyliśmy... oj było na co popatrzeć ptaszysko wielgachne zerwało się nieopodal nas.
- Leszek dalej opowiada... Tutaj utopił się jakiś gość po pijaku i jego duch do dziś straszy całą okolicę.
- Dalej przejeżdżamy obok chaty w której powiesił się jakiś gość który najpierw sprzedał dom a potem z żalu wrócił się do niego i na strychu zarzucił sobie pętlę na szyję. Leszek jako jeden z nielicznych widział zwłoki wisielca i pięknie mi je ubarwił.
- Tak sobie mkniemy po wałach a Lechu nie odpuszcza.
Wszystko było by świetnie bo lubię takie ciekawostki , zresztą kto nie lubi, ale jadąc w ciemnościach mrożenie krwi w żyłach przybiera na mocy i staje się już po mału horrorem w którym sami bierzemy udział co pewien czas oglądając się za siebie. Na domiar złego jedziemy bez latarek - tak mocno dawał księżyc...

Kilka Fot:

Przystań byłego promu...


U Leszka na włościach...


Stancja wędkarzy "pod kasztanowcem"


No a jak wałami...


Tereny leśne zalane przez wody Nogatu - pęknięty wał.


Dalej wałami...


I tutaj właśnie spotkaliśmy orzełka...


Bobry zrobiły swoje i poszły sobie...


Stara śluza poniemiecka... kiedyś podobno działała...




Odnowiona przepompownia... ale w środku bez pompy.




To już druga tabliczka...


Stacja pomp i śluza koło Nowakowa.


TUTAJ reszta zdjęć zw-g GPS można zobaczyć gdzie się włóczyliśmy.

Lechu dzięki za Przewodnictwoto było coś extra...
Wyspę Nowakowską poznałem jak mało kto... No i ta sceneria i jazda po ciemku przy wtórze horrorów...
ja pierdziulam...
Do zobaczyska...
Polecam Leszka jako przewodnika na Wyspę Nowakowską.

Kategoria Latareczki



Komentarze
Nefre
| 12:43 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj Emocje muszą być:)))
arturbike
| 08:09 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj Fajna traska, ale horror lepszy :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eboki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]